Złe wiadomości dla ojca Tadeusza Rydzyka dotyczące Telewizji Trwam. Toruńska stacja ma coraz gorszą oglądalność. Jak wynika z danych Nielsen Audience Measurement, udostępnionych przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, w 2018 roku Trwam spadła z 30 na 45 miejsce w rankingu najchętniej oglądanych telewizji.
Jak podał portal „Press”, w ubiegłym roku udział Telewizji Trwam w rynku wyniósł zaledwie 0,36 proc. Oznacza to, że stację na dobę oglądało średnio 23 tys. widzów. Jest to spadek aż o 10,3 tys. oglądających w stosunku do 2017 roku.
Coraz gorsza oglądalność Telewizji Trwam to nie jedyne zmartwienia toruńskiego redemptorysty. Z bardzo dużymi kłopotami boryka się również inny flagowy produkt medialny zakonnika, czyli „Nasz Dziennik”. Tytuł ma problemy z kolportażem tak duże, że redakcja zwróciła się kilka dni temu do czytelników o pomoc w rozpowszechnianiu tytułu. Jest to wynik przegranego sporu sądowego z dystrybutorem prasy Ruch SA, który wydawcom prasowym jest winny 162 mln złotych.
Gdyby problemy z dystrybucją przez Ruch nie zniknęły, gazecie grozi upadek. Nie ukrywa tego prezes spółki Spes wydającej „ND” Marcin Nowina Konopka. – Jeśli nic by się nie zmieniło, to za niedługi czas nie będziemy w stanie wydawać „Naszego Dziennika” – zapowiedział Nowina Konopka na antenie Radia Maryja.
W związku z zaistniałą sytuacją prezes skierował apel do osób czytających „Nasz Dziennik”. „Bardzo Cię, Czytelniku, prosimy o powrót do codziennego czytania »Naszego Dziennika«, do jego kupowania dla sąsiada czy rodziny, do mobilizowania innych”, napisał, zachęcając do tworzenia przez czytelników własnego kolportażu.