Premier Węgier Viktor Orban na główne zagrożenie dla swojego rządu kreuje znanego amerykańskiego finansistę i filantropa żydowskiego pochodzenia George’a Sorosa. W jednym z ostatnich wystąpień radiowych, w ramach trwającej obecnie kampanii przed wyborami parlamentarnymi, Orban ostrzegał, że Soros chce doprowadzić do obalenia demokratycznie wybranej władzy na Węgrzech i zastąpienia jej rządem proimigranckim, który stanowiłby zagrożenie dla interesów kraju.
Obecne straszenie Sorosem przez Orbana oznacza woltę o 180 stopni. Jak bowiem ujawnił francuski tygodnik „L’Express”, 30 lat temu Soros wsparł finansowo Orbana. Obecny premier Węgier otrzymał od Sorosa stypendium w wysokości 10 tysięcy dolarów, które umożliwiło mu rozpoczęcie studiów na Oxfordzie.
Na tym pomoc otrzymana od znienawidzonego dziś finansisty się nie skończyła. W latach 1988–1990 liberalny Związek Młodych Demokratów Fidesz, z którego wywodzi się partia rządząca dziś Węgrami, dostała od fundacji Sorosa aż pół miliona dolarów!
Po latach Fidesz i jej lider Viktor Orban swojego dawnego dobroczyńcę i sponsora, George’a Sorosa, przedstawiają jako wroga publicznego numer jeden.