Orban: W Europie nie ma już osi Berlin-Paryż!

REKLAMA

– Epoka niemiecko-francuskiej osi w Europie już minęła. Francja, Niemcy i kraje Grupy Wyszehradzkiej – tak wygląda obecnie geometria Europy – powiedział węgierski premier Viktor Orban w wywiadzie dla niemieckiej gazety „Bild”

Zdaniem lidera partii Fidesz w najbliższych latach nadal będzie wzrastać w Unii Europejskiej znaczenie Grupy Wyszehradzkiej.

REKLAMA

– Politycznie, emocjonalnie i gospodarczo państwa V4 zbudują trwały związek. Przyjdzie moment, kiedy również Niemcy odkryją, że należą do tej środkowoeuropejskiej grupy. To zmieni politykę w Europie – zapowiedział.

W rozmowie z „Bildem” Orban bronił również krytycznego stanowiska Węgier wobec sankcji nałożonych przez Unię Europejską na Rosję.  Jego zdaniem przysłużyły się one wyłącznie interesom niemieckim.

REKLAMA

– Powstaje wręcz rosyjski gazociąg do Niemiec. Tymczasem węgierski eksport do Rosji skurczył się o 8 mld euro. Z mojego stanowiska wygląda to tak, jakby duże państwa europejskie wyparły nas, Środkowych Europejczyków, z handlu i zajęły nasze miejsce. I nazwały to sankcjami. To samo dotyczy Chin – oświadczył.

Węgierski przywódca nie zgodził się też z zarzutem, że w jego kraju panuje antysemityzm, a jego przykładem jest kampania władz w Budapeszcie przeciwko George’owi Sorosowi. Orban podkreślił, że nie ma to nic wspólnego z wrogością wobec Żydów i że Węgry są jednym z najbezpieczniejszych krajów dla tego narodu, również dlatego, że nie mają mniejszości muzułmańskiej.

Podziel się: