Owsiak przegrał w sądzie z Pawłowicz! Musi posłankę PiS przeprosić!

REKLAMA

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Krystyna Pawłowicz wygrała proces, jaki wytoczyła twórcy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzemu Owsiakowi. Zdaniem parlamentarzystki, szef WOŚP był między innymi „inspiratorem” założenia na Facebooku prześmiewczej strony „Ruch Wypier******a Krystyny Pawłowicz w Kosmos”. Pawłowicz pozwała go także za obraźliwe, jej zdaniem, wypowiedzi z 2014 roku.

Sąd Okręgowy w Warszawie wydał w czwartek orzeczenie, zgodnie z którym Owsiak musi przeprosić Pawłowicz za zorganizowanie konkursu na rozszerzenie skrótu RWKPWK oraz wypowiedzi na temat posłanki PiS, w tym te dotyczące „stosowania przez Pawłowicz zasad z PRL-u”. Przeprosiny, w myśl orzeczenia sądu, muszą pojawić się stronie kreciola.tv w ciągu siedmiu dni od uprawomocnienia się wyroku i być tam widoczne przez 48 godzin.

REKLAMA

– Pan Owsiak ogłosił ten konkurs, czerpiąc z nazwy tej strony i w sposób niezwykle obraźliwy zachęcał swoich słuchaczy, a ma ich bardzo dużo, do wzięcia w nim udziału. Zanim ogłosił ten konkurs, wypowiedział się w sposób niezwykle obraźliwy na mój temat, mówiąc, że jestem osobą nienormalną, głupią, czerpię wzory z PRL-u i że stosuję metody ubeckie. Mówił, że w tej sytuacji trzeba mnie wysłać w kosmos i że brakuje mi miłości – zeznawała 15 listopada przed sądem posłanka PiS.

Owsiak z kolei utrzymuje, że ze stroną na Facebooku „Ruch Wypier******a Krystyny Pawłowicz w Kosmos” nie ma nic wspólnego. – Nie zakładałem jej, nie inspirowałem, nie wiem po dzień dzisiejszy, co się na niej dzieje, nigdy nawet na niej nie byłem. Wiem tylko, że istnieje i że są tam różne memy. Ale przecież Krystyna Pawłowicz jest obiektem wielu memów. One są w sieci. Można powiedzieć, że nie są agresywne, a bardziej idą w kierunku abstrakcji i śmiechów, co może być groźne, bo odsuwamy się od rzeczywistych słów, które padają – tłumaczył sądowi szef WOŚP.

REKLAMA

Pawłowicz domagała się od Owsiaka przeprosin i oraz 50 tys. zł zadośćuczynienia. Sąd odrzucił pozew w części dotyczącej zapłaty zadośćuczynienia. Ogłoszony w czwartek wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie nie jest prawomocny.

Podziel się: