Pandemia nas wyuzdała. Najpopularniejsze fetysze według Google

fetysze
fot. Unsplash

Chyba większość ludzi zdaje sobie sprawę, że w internecie nikt nie jest anonimowy. Wyszukiwarki i strony www obserwują każde nasze – nawet chwilowe zainteresowanie – aby dopasować reklamy do naszych zachcianek. Algorytm Google dowiedział się też, jakie są nasze najpopularniejsze zachcianki seksualne. Jest kilka nowości!

REKLAMA

Niektóre źródła mówią, że w czasie lockdownu – spowodowanego pandemii koronawirusa – staliśmy się bardziej ciekawscy i skłonni do eksperymentowania przy łóżkowych igraszkach. W obecnych czasach, aby poszerzyć swoją wiedzę w tym zakresie, nie wypożycza się książek z biblioteki. Wystarczy poklikać i całe dziedzictwo wiedzy o seksie znajdziemy w Google. Algorytm wyszukiwarki śledzi najchętniej wyszukiwane frazy, dzięki czemu możemy się łatwo dowiedzieć, co jest teraz w łóżku modne.

Wśród najchętniej wyszukiwanych zabaw, znajdują się, zarówno wszystkim znane sposoby na urozmaicenie seksu, jak i zupełnie nowe, zaskakujące metody.

REKLAMA

Pandemia nas nie rozpieszczała, jednak niektórzy ludzie mieli ochotę jeszcze bardziej się „pobiczować”. 10. miejsce przypadło dość konserwatywnemu urozmaiceniu w postaci przebieranek. Na 9. miejscu najchętniej wyszukiwanych fraz znalazło się „poniżanie”, a na 8. „bongade” – czyli sztuka wiązania, niemająca nic wspólnego z harcerstwem. Miejsce 7. zostało zarezerwowane dla „cuckoldingu” – tzn. uprawianiu seksu z obcą osobą, ale na oczach swojego partnera.

Najciekawsze i najświeższe fantazje znalazły się jednak na podium zestawienia. Czwartą najchętniej wyszukiwaną frazą jest „gaggling” – zmuszanie partnera do wsadzania sobie w usta dużych przedmiotów. Podium otwiera – zapewne niektórym znany – „impact play”. Jest to co innego jak uzyskiwanie podniecenia poprzez wydawanie/słuchanie rozkazów partnera. Na 2. Miejscu znalazł się „splashing”, czyli seks na mokro, np. z wykorzystaniem bitej śmietany.

REKLAMA

Zestawienie – i zaszczytne pierwsze miejsce – zamyka masochizm, czyli czerpanie przyjemności z zadawanego nam bólu – np. gryzienia, drapania lub co tylko można, aż nie ograniczy nas wyobraźnia.

Podziel się: