Panie Jacku Kurski, telewizja to nie pana prywatny folwark! Konfederacja składa skargę na „cenzurę polityczną” w TVP!

REKLAMA

Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy składa skargę na TVP do KRRiT w związku z sobotnim programem „Studio Polska”. Poseł Jakub Kulesza powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie, że sytuacja, jaka miała miejsce w tym programie, gdy ani razu nie został dopuszczony do głosu jako parlamentarzysta, „świadczy o cenzurze politycznej w TVP”.

– Panie Jacku Kurski! Chciałbym panu powiedzieć wprost! Telewizja publiczna to jest telewizja opłacana przez podatki z całego społeczeństwa, a nie tylko wyborców Prawa i Sprawiedliwości, ale także wyborców Konfederacji. Nie może pan czynić z tego prywatnego folwarku i decydować, kto ma brać udział w debacie publicznej, a kto nie! – oświadczył Kulesza.

REKLAMA

Poseł ocenił, że Telewizja Polska jest „mylnie nazywana telewizją publiczną i narodową gdyż, tak naprawdę jest telewizją realizującą propagandę jednej partii rządzącej”.

– Skandaliczne działania zaczęły się już miesiąc temu, kiedy zostały wstrzymane wszystkie zaproszenia dla przedstawicieli Konfederacji Korwin Braun Liroy Narodowcy do programów publicystycznych w Telewizji Polskiej – zaznaczył Kulesza i wyjaśnił: – Ten brak zaproszeń zbiegł się w czasie z intensyfikacją kampanii wyborczej, zbiegł się z osiągnięciem w sondażach przez Konfederację minimalnego progu wyborczego.

REKLAMA

Jak podkreślił poseł Konfederacji, „apogeum tego skandalu miało miejsce w zeszłą sobotę w programie »Studio Polska«”. Kulesza relacjonował, że przed programem Jacek Bartyzel z Federacji dla Rzeczypospolitej i działacze młodzieżówki partii KORWiN dostali informacje, że jest problem z zapraszaniem przedstawicieli Konfederacji. – Że przyszło polecenie od szefostwa publicystyki TVP do wszystkich wydawców, by po pierwsze nie zapraszać przedstawicieli Konfederacji, a jeżeli przyjdą do programu, żeby nie przekazywać, nie oddawać głosu – ujawnił poseł.

REKLAMA

Według parlamentarzysty dwie minuty przed programem „pod byle pretekstem” ze studia został wyproszony i „siłą wyciągnięty przez ochroniarzy” Jacek Władysław Bartyzel. Kulesza przypomniał, że w trakcie programu część osób, na znak protestu, opuściła studio.

– Ja zostałem do końca, licząc na to, że zgodnie z obietnicami redaktora Jacka Łęskiego i redaktor Magdaleny Ogórek, udzielą mi głosu jako posłowi, przedstawicielowi narodu. Tak się nie stało. Tak skandalicznego zachowania jeszcze nie widziałem – oświadczył poseł.

Jakub Kulesza poinformował, że w związku z taką sytuacją Konfederacja postanowiła złożyć kolejną już skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na TVP. Jak przypomniał, pod koniec kwietnia skargę na TVP złożył w KRRiT poseł Konfederacji Piotr Liroy-Marzec. „Nawet w ciągu ośmiu lat rządów Platformy Obywatelskiej media publiczne nie były w takim stopniu podporządkowane propagandzie politycznej rządzącej partii”, napisał wtedy Liroy-Marzec w liście do szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Podziel się: