– Nie tak dawno temu grupa Polaków, Wszechpolaków, wydała akt politycznego zgonu mojego brata i dziesięciu innych prezydentów miast Polski – przypomniał brat zamordowanego prezydenta Gdańska Piotr Adamowicz podczas sobotnich uroczystości pogrzebowych. Jak podkreślił, „uznano, że sprawy nie ma”. – Taki drobny hejt, a może happening – nie wnikam w szczegóły – podkreślił.
Brat Pawła Adamowicza podziękował jednocześnie za wszystkie ważne i wspaniałe słowa, które padły podczas pogrzebu i w dniach żałoby. – Dziękuję także za obecność na ulicach Gdańska i innych miast – dodał.
Brat zmarłego tragicznie prezydenta Gdańska w swoim krótkim wystąpieniu podkreślił również, że Paweł Adamowicz myślał długofalowo i miał wizję swoich przyszłych działań.
– To myślenie długofalowe to między innymi to, że rok, w którym jesteśmy, jest poniekąd rokiem ważnym i symbolicznym. Mam tu na myśli pamiętne wybory 4 czerwca 1989 roku. Jest to także rok wyborczy. Paweł planował aktywność, aktywność obywatelską. Dziękuję za aktywność obywatelską w ostatnich dniach i proszę o aktywność obywatelską w tym ważnym roku dla naszego kraju – zaznaczył Piotr Adamowicz.