Pedagog z rudnickiego gimnazjum był pijany! 56-letni dyrektor miał 2,5 promila!

REKLAMA

Andrzej B. to dyrektor Gimnazjum w Rudniku nad Sanem w Podkarpackiem. Jako doświadczony 56-letni pedagog zawsze oczekiwał od uczniów postawy moralnej i zdyscyplinowania. Okazuje się jednak, że sam nie świeci przykładem. Nauczyciel przebywając na terenie szkoły w godzinach lekcyjnych był kompletnie pijany.

Dyrektor, który kieruje publicznym Gimnazjum im. Orląt to także nauczyciel fizyki. To jednak w jakim stanie pojawił się w szkole 4 grudnia zaskoczyło wszystkich. Na twarzy była cały czerwony i miał problemy z utrzymaniem równowagi. Nie za bardzo też potrafił coś wyartykułować, bo dało się słyszeć bełkot, a do tego zionął alkoholem. Zgłoszenie na policję w tej sprawie było anonimowe. Po nim po chwili pod placówką pojawił się radiowóz.

REKLAMA

Funkcjonariusze w gabinecie dyrektora pojawili się o godz. 9.30 i zrobili badanie alkomatem. To co pokazało urządzenie zaskoczyło nawet policjantów. Wynik to aż 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Jak się tłumaczył pedagog ? Mówił, że jest na urlopie i że w szkole pojawił się tylko na chwilę. Wyjaśnienia są obecnie weryfikowane przez policję.

To co przekazał lokalnej gazecie burmistrz Rudnika, przeczy jednak tłumaczeniom dyrektora. O urlop miał bowiem poprosić dopiero po tym jak interweniowała policja. Co to oznacza? Ni mniej więcej, że w szkole przemywał w czasie pracy i był pod wpływem alkoholu. Na razie nie wiadomo jaki będzie los Andrzeja B., ponieważ burmistrz decyzję podejmie po otrzymaniu oficjalnych dokumentów z policji. W tej sytuacji jednak dyrektor musi się liczyć z utratą pracy oraz ukaraniem przez sąd grzywną lub karą ograniczenia wolności (prace na cele społeczne).

REKLAMA

Podziel się: