O uchylenie immunitetu Ryszardowi Petru wnioskował sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i zastępca koordynatora służb specjalnych Maciej Wąsik, który oskarża byłego lidera Nowoczesnej o pomówienia.
Wąsik chce pociągnąć do odpowiedzialności Petru, który 16 lipca 2017 roku przed budynkiem Sejmu nazwał Wąsika i ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego przestępcami.
Aby Petru mógł za to odpowiedzieć, konieczne było uchylenie mu immunitetu. W dzisiejszym głosowaniu posłowie uchylili więc immunitet Ryszarda Petru i Kamili Gasiuk-Pihowicz.
Dlaczego również Gasiuk-Pihowicz odebrano immunitet? Otóż w lipcu ubiegłego roku w czasie sejmowej debaty poświęconej reformie sądownictwa powiedziała, że były minister skarbu brał udział w awanturze, która doprowadziła do śmierci człowieka. Z tego powodu Dawid Jackiewicz pozwał ją, domagając się jednocześnie od niej zadośćuczynienia w kwocie 100 tys. złotych.
Posłom Nowoczesnej nie spodobała się postawa byłego kolegi partyjnego Zbigniewa Gryglasa, który również głosował przeciwko Petru. Skrytykowała go za to na Twitterze Paulina Henning-Kloska z Nowoczesnej: – Jak sięgnąć dna będąc politykiem? Można wejść do Sejmu na plecach Ryszarda Petru, zdobywając 1000 głosów, a potem zagłosować za bezpodstawnym wnioskiem o uchylenie byłemu szefowi immunitetu. Oddaj mandat Gryglas.