Poseł Ryszard Petru wygrał proces z zastępca koordynatora ds. służb specjalnych Maciejem Wąsikiem. W 2017 roku Petru nazwał Wąsika przestępcą.
Sprawa, którą posłowi wytoczył posłowi obecny zastępca Mariusza Kamińskiego, kontrolującego dziś wszystkie służby specjalne, dotyczyła komentarza zamieszczonego przez Petru w mediach społecznościowych podczas protestów w obronie niezależności sądów. „Chcą uchylić mi immunitet. Ale żaden Wąsik ani Błaszczak mnie nie zastraszą! Powtarzam: Wąsik został uznany za przestępcę, Błaszczak jest politycznie odpowiedzialny za śmierć Igora Stachowiaka”, stwierdził Petru we wpisie.
Petru odniósł się w ten sposób do skazania w 2015 roku w pierwszej instancji Wąsika i Kamińskiego na trzy lata więzienia za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas „afery gruntowej” w 2007 roku. Przed uprawomocnieniem wyroku ułaskawił ich prezydent Andrzej Duda.
Wąsik skierował do sądu prywatny akt oskarżenia przeciwko Petru, zarzucając mu pomówienie. W pierwszej instancji przegrał. We wtorek, rozpatrując apelację, Sąd Okręgowy w Warszawie ostatecznie oddalił pozew Wąsika, stwierdzając, że nazwanie go przestępcą było „czynem o znikomej szkodliwości społecznej”. Umorzył również całe postępowanie w tej sprawie.
Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok, w którym ostatecznie uznał, że użycie przeze mnie wobec pana Macieja Wąsika określenia „przestępca” w czasie protestów w obronie niezależności sądownictwa w lipcu 2017r. nie było przestępstwem.
Miałem prawo do tego typu wypowiedzi!
1/2
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) October 8, 2019
Moje słowa, kierowane wobec M.Wąsika i M.Kamińskiego, dotyczyły skazania ich w marcu 2015r. na 3 lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w związku z tzw. „aferą gruntową” i aktu łaski zastosowanego przez #PAD.
Wyrok sądu jest prawomocny.
2/2— Ryszard Petru (@RyszardPetru) October 8, 2019