Przewodniczący „Solidarności” Piotr Duda jest oburzony postawą PiS, który co innego mówi, a co innego robi. Poszło o zmiany, które głosami polityków partii Kaczyńskiego wprowadziła sejmowa komisja polityki społecznej i rodziny do związkowego projektu ustawy o zakazie handlu w każdą niedzielę.
Posłowie znacznie zmienili pierwotne założenia tzw. projektu obywatelskiego. Sklepy byłyby otwarte w drugą i czwartą niedzielę miesiąca oraz w dwie kolejne niedziele przez pierwszym dniem Bożego Narodzenia. Został także zwiększony katalog placówek, które nie byłyby objęte zakazem. Projekt strony solidarnościowej zabraniał pracy we wszystkich niedziele.
Piotr Duda zaznaczył, że wyniki prac w sejmie oznaczają, że powstała „wielka, fundamentalna rysa na współpracy związku zawodowego „Solidarność” z Prawem i Sprawiedliwością”, zaś procedowane rozwiązania nie są już projektem obywatelskim, a projektem PiS.
– Przyszedł moment, żeby skarcić PiS, bo można powiedzieć, że oszukali w sprawie handlu w niedziele – powiedział Duda, podkreślając, że takiej postawy po partii Kaczyńskiego się nie spodziewał.
– Mamy piękny program „500 plus”, „Mieszkanie plus”, „Maluch plus” ale „Niedziele minus” – ironizował szef Solidarności – W tej sprawie ze strony związku nie będzie kompromisu, gdyż byłby on kompromitacją.
Przewodniczący „Solidarności” zażądał od posłów należących do tego związku, by w drugim czytaniu zgłosili poprawki przywracające ustawie pierwotny kształt: – Będą musieli wybrać: albo dyscyplina partyjna, albo członkostwo w NSZZ „Solidarność”.
– Jest mi przykro, że w tym biorą udział także posłowie-członkowie „Solidarności” z byłym przewodniczącym Januszem Śniadkiem na czele i panem ministrem Stanisławem Szwedem, który też zasiada w tej komisji – powiedział Duda. Przypomniał, że ci sami parlamentarzyści w 2013 roku podpisali się pod tym, by wszystkie niedziele były wolne od handlu.