W środę szef komisji obrony narodowej Michał Jach z PiS zaapelował do posłów opozycji, by ci przestali żądać wycofania żołnierzy polskich z Iraku po wybuchu konfliktu amerykańsko-irańskiego i zaatakowaniu przez Iran dwóch baz amerykańskich w Iraku. Zdaniem polityka partii rządzącej żądania takie szkodzą żołnierzom i ich rodzinom.
– Oni nie widzą takiej potrzeby. Tam na miejscu, już po tym ataku, nadal nie widzą takiej potrzeby, żeby powrócić, żeby Polska się wycofała z tej misji – stwierdził Jach. – Martwi ich jedno, że tu w Polsce wobec różnych takich drastycznych wypowiedzi niektórych polityków i pseudospecjalistów ich rodziny się martwią, szczególnie rodziny tych, którzy biorą udział w pierwszej misji, rodziny tych żołnierzy, np. gdzie żona jest w ciąży, więc odbiera bardziej emocjonalnie tą sytuację – doprecyzował.
Wypowiedź przewodniczącego sejmowej komisji obrony narodowej to reakcja na postulaty partii opozycyjnych, by Polska nie ryzykowała życia żołnierzy, którzy uczestniczą w Iraku w misji szkoleniowej i ze względu na eskalację konfliktu wywołanego przez prezydenta USA Donalda Trumpa, wycofała ich z tego kraju. Jach stwierdził, że takie wypowiedzi są „niepotrzebne”.
– Troszczymy się o naszych żołnierzy, troszczymy się o ich rodziny. Współpracujmy z rządem, ażeby ta sprawa jak najlepiej, jak najszybciej się zakończyła – oświadczył. – Prośba w imieniu tych, którzy tam pełnią zaszczytną i bardzo odpowiedzialną służbę: tonujmy swoje wypowiedzi, tonujmy swoje słowa – zaapelował poseł PiS.