Wszystko wskazuje na to, że Platforma Obywatelska straci władzę w Warszawie. „Rzeczpospolita” dotarła do wewnętrznych sondaży przeprowadzonych przez PiS i PO. Wynika z nich, że walka w stolicy będzie zażarta, a zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego, wspólnego kandydata na prezydenta miasta PO i Nowoczesnej, jest bardzo wątpliwe.
Z badania przeprowadzonego kilka tygodni temu na zamówienie PiS wynika, że elektorat tej partii w stolicy jest bardzo zmobilizowany, a zwycięstwo w wyborach samorządowych coraz bardziej realne. Informatorzy „Rzeczpospolitej” z centrali PiS na Nowogrodzkiej ujawnili, że Patryk Jaki na pewno wygrałby w drugiej turze wyborów z Rafałem Trzaskowskim. Na tym jednak nie koniec złych wiadomości dla opozycji. Kandydata Platformy i Nowoczesnej pokonałby również marszałek Senatu Stanisław Karczewski, gdyby to on został wyznaczony przez PiS do startu w wyborach na włodarza stolicy.
Co innego mówią wewnętrzne sondaże PO. Wynika z nich, że to Trzaskowski pokona Jakiego w drugiej turze wyborów. Kandydat opozycji ma też uzyskać więcej głosów w pierwszej turze niż Karczewski. Warszawscy działacze Platformy mimo tych korzystnych badań nie są jednak dobrej myśli. W rozmowie z dziennikarzami „Rzeczpospolitej” przyznają, że PiS umacnia swoją pozycję w Warszawie i przewidują, że poparcie dla partii Kaczyńskiego jeszcze wzrośnie, a „historia z Izraelem” dodatkowo zmobilizuje wyborców partii rządzącej.
W odróżnieniu od PO i Nowoczesnej PiS nie ogłosił jeszcze nazwiska swojego faworyta, który w listopadzie będzie ubiegał się o fotel prezydenta miasta. Nieoficjalnie mówi się, że może to być Patryk Jaki, Stanisław Karczewski lub Zbigniew Gryglas.