Krajowa Rada Sądownictwa w czwartek negatywnie zaopiniowała wniosek sędziego Stanisława Zabłockiego, prezesa Izby Karnej Sądu Najwyższego, odnośnie jego dalszego orzekania w Sądzie Najwyższym. Negatywne opinie otrzymało również sześciu innych sędziów, w tym Józef Iwulski, który obecnie zastępuje przebywającą na urlopie Małgorzatę Gersdorf na stanowisku I prezes SN.
Sędzia Stanisław Zabłocki, znany ze swojej opozycyjnej działalności w latach komunizmu oraz obrońca w procesach politycznych w stanie wojennym, wydał w poniedziałek, „w związku z wydarzeniami ostatnich dni” oraz do „niektórymi publikacjami”, specjalne oświadczenie.
„W trakcie mojej pracy w adwokaturze starałem się zachowywać tak, jak powinni zachowywać się porządni ludzie i odważni adwokaci”, pisze Zabłocki i zaznacza, że zdarzyło mu się bronić w kilku procesach politycznych. „W każdym z nich uczyniłem – w moim przekonaniu – wszystko, co mógł uczynić adwokat dla reprezentowanej osoby. Były to obrony głównie studentów i młodych pracowników naukowych mojej macierzystej uczelni, czyli Uniwersytetu Warszawskiego, represjonowanych za działalność opozycyjną”, podkreśla sędzia SN.
W oświadczeniu opublikowanym na stronie Sądu Najwyższego Zabłocki nawiązuje do najważniejszej sprawy w swojej karierze, czyli do reprezentowania w procesie rehabilitacyjnym rotmistrza Witolda Pileckiego. „Nie wiem, czym zasłużyłem sobie na zaszczyt, że córka i syn pana rotmistrza zdecydowali się właśnie mnie udzielić pełnomocnictwa i to jako pierwszemu z ustanowionych obrońców”, pisze sędzia SN.
„Oświadczenie to składam, gdyż cenię sobie prawdę historyczną. W każdym czasie i w odniesieniu do każdej osoby”, podkreśla w podsumowaniu pisma sędzia Stanisław Zabłocki.
Wyjaśnienia Zabłockiego, który jest sędzią SN od 1991 roku, mogą być nie tylko reakcją na decyzję KRS, ale także na wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego na temat sędziów Sądu Najwyższego, który oskarżył ich, występując ostatnio w Parlamencie Europejskim o wydawanie haniebnych wyroków w stanie wojennym i szykanowanie działaczy podziemia solidarnościowego.