Partia Jarosława Kaczyńskiego po marszu 11 listopada umocniła swoją pozycję, a partia Roberta Biedronia wskakuje na podium i odbiera głosy Koalicji Obywatelskiej, którą tworzy PO z Nowoczesną. Takie zaskakujące wyniki przynosi badanie przeprowadzone przez IBRiS dla „Rzeczpospolitej” 13 listopada.
Z sondażu wynika, że poparcie dla PiS po obchodach rocznicy odzyskania niepodległości, wzrosło do 40 proc. W badaniu przeprowadzonym przez IBRiS 8–9 listopada oddanie głosu na partię rządzącą deklarowało 37 proc. respondentów, a więc mniej o 3 punkty procentowe.
W drugim badaniu, tym z 13 listopada, lepszy wynik uzyskała także PO, ale – co ciekawe – samodzielnie. Partia Grzegorza Schetyny startując bez Nowoczesnej, może zebrać 30 proc. głosów, a połączenie PO z partią Katarzyny Lubnauer, czyli Koalicja Obywatelska może liczyć na 27 proc. poparcia.
Pracownia IBRiS w obu sondażach uwzględniła również zapowiedzi Roberta Biedronia. Dotychczasowy prezydent Słupska zamierza utworzyć na początku przyszłego roku nową partię. Przy takim założeniu przed 11 listopada mógł liczyć na 6 proc. głosów, a po setnej rocznicy odzyskania niepodległości – już na 9 proc. Skoro przyszłe ugrupowanie Biedronia jeszcze zanim postało, już znalazło się na trzecim miejscu, to może ono stać się konkurencją dla obecnej opozycji parlamentarnej.