W Łodzi w jednym z pustostanów 24-latek pobił ze skutkiem śmiertelnym 60-letniego mężczyznę. Okazuje się, że sprawca zbrodni wcześniej intensywnie szukał ofiary. Został już zatrzymany i grozi mu dożywocie.
Zbrodnia miała miejsce we wtorek. Tego dnia właśnie łódzcy policjanci zostali zawiadomieni o śmiertelnym pobiciu w pustostanie przy ul. Krośnieńskiej.
Grupa dochodzeniowa pojechała na miejsce, gdzie rozpoczęto zbieranie dowodów, pozwalających ustalić sprawcę. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez świadków, zabójca wcześniej szukał ofiary i wypytywał o to, gdzie może się znajdować. Nie są jednak znane jeszcze motywy tej zbrodni.
Funkcjonariusze udali się do mieszkania wynajmowanego przez 24-latka, który myślał, że w nim się ukryje. Po zatrzymaniu został przewieziony do aresztu.
Mężczyzna zaraz po pobiciu przechwalał się tym, co zrobił. To właśnie znajomi dotarli do zwłok i powiadomili policję.
Sprawcy postawiono zarzut zabójstwa, a za to może mu grozić nawet dożywocie.