Po wybuchu krwawej wojny na Ukrainie, w której czynny udział biorą także cywile oraz wojska obrony terytorialnej, w Polsce na nowo rozgorzała debata na temat dostępu do broni w naszym kraju. Według statystyk, Polacy są najbardziej rozbrojonym społeczeństwem w Europie! Zmienić ten niebezpieczny stan rzeczy chciała Konfederacja oraz Kukiz’15. Teraz do tego grona dołącza Partia Republikańska Adama Bielana.
Bielan poinformował w sobotę, że Partia Republikańska pracuje nad projektem ustawy, który ułatwi w Polsce dostęp do broni palnej. „Zakłada on skrócenie i usprawnienie procedury uzyskania pozwolenia na broń” – zapowiedział prezes Partii Republikańskiej.
„W Polsce mamy obecnie 17 sztuk jednostek broni i 6 pozwoleń na tysiąc mieszkańców, tymczasem np. w Rosji jest 28 pozwoleń na tysiąc mieszkańców i 46 sztuk jednostek broni na tysiąc mieszkańców” – zwrócił uwagę Arkadiusz Czartoryski. Stwierdził także, że nie ma najmniejszego powodu, żeby nie ufać, że polskie społeczeństwo jest gotowe szkolić się i przygotować najróżniejszego organizacje, w tym pozarządowe – do obrony ojczyzny.
Egzamin teoretyczny? „Do odstrzału”
Prezes Partii Republikańskiej zapowiedział, że projekt ustawy jego partii znacznie uprości proces uzyskiwania pozwolenia na broń.
„W tej chwili mamy bardzo skomplikowane – naszym zdaniem niepotrzebne egzaminy teoretyczne. Chcemy, żeby egzamin składał się przede wszystkim z części praktycznej. Usprawniamy proces uzyskiwania wszystkich zezwoleń koniecznych do wybudowania strzelnicy wojskowej i cywilnej – bo jest ich w Polsce zdecydowanie za mało” – powiedział Bielan.
Nawet policjanci i wojskowi mają problemy z nabyciem broni…
Czartoryski zwrócił uwagę na to, iż w świetle dzisiejszych przepisów nawet policjanci czy zawodowi żołnierze muszą składać podobny wniosek o pozwolenie na broń palną, jak zwykli cywile. Ocenił, iż jest to sytuacja absurdalna.
„Proponujemy, żeby policjant, żołnierz, funkcjonariusz otrzymywał pozwolenie na broń na wniosek” – powiedział Czartoryski.
Co z obroną konieczną? Broń, której będziemy bali się użyć w obronie własnej?
„Chcemy, żeby osoba, która w świetle prawa otrzyma od państwa polskiego broń do ochrony osobistej, nie bała się jej użyć wtedy, kiedy stosuje obronę konieczną” – wyjaśnił Czartoryski.
Zwrócił uwagę na problem polskiego prawa, jeśli chodzi o użycie broni nawet w obronie własnej. To sytuacja, gdy legalny posiadacz broni boi się jej użyć z obawy przed ewentualnymi konsekwencjami prawnymi.
„Tymczasem sprawca czynu, np. zbrodniarz, który napada na mieszkanie, przez wiele lat nęka w sądach osobę, która użyła broni w obronie koniecznej” – powiedział Czartoryski. „Składamy ten dokument w parlamencie i jesteśmy gotowi na dyskusję”