Policjanci zrzucili z mostu demonstranta! Twierdzą, że „stracił równowagę” (WIDEO)

REKLAMA

To jak potraktowali jednego z protestantów chilijscy policjanci budzi powszechne oburzenie. W trakcie protestów przeciwko prezydentowi, nierównościom społecznym oraz brutalności policji nastolatka zepchnięto z mostu. Incydent miał miejsce na placu Italia w centrum Santiago.

Na nagraniu, które trafiło do mediów społecznościowych widać jak jeden z funkcjonariuszy chwyta 16-latka i zrzuca z mostu. Chłopak spadł do rzeki Mapocho i leżał nieprzytomny z twarzą w wodzie.

REKLAMA

– Udało nam się sprowadzić dwie osoby z naszej grupy, by mu pomóc. Po ustabilizowaniu jego stanu strażacy zdołali wyciągnąć go z rzeki i zabrać do szpitala – mówi świadek brutalnego zdarzenia.

Na szczęście, jak poinformował brytyjski „The Guardian”, ofiara jest w stanie stabilnym. Z kolei policja wystosowała oświadczenie telewizyjne. Rzecznik policji w Chile generał Enrique Monrás oznajmił, że nastolatka nie zepchnięto, tylko „stracił równowagę podczas aresztowania”. Powiedział też, że możliwe, że wobec policjantów biorących udział w akcji będą wyciągnięte konsekwencje.

Z kolei Chilijski rzecznik praw dziecka oznajmił na Twitterze, że wystosuje skargę przeciw policjantom za „próbę zabójstwa”. Sprawą ma się zająć prokuratura.

Jak wynika z danych z miejscowej prokuratury, od 2019 roku policjanci mogli mieć związek z 8,5 tys. naruszeniami związanymi z łamaniem praw człowieka. Jak na razie jedynie 16 z nich zawieszono za nadużycia. Dymisji szefa Policji w Chile generała Mario Rozasa domaga się opozycja.

Podziel się: