Polski podróżnik prawdopodobnie zamordowany w Meksyku!

REKLAMA

Jak uważa meksykański prawnik Juanjo Gutiérrez Brínguez, – „Krzysztof Chmielewski został obrabowany i zabity, a nie zginął w wypadku, jak wcześniej informowały lokalne służby”. Stara się on wyjaśnić śmierć Polaka. Martwego podróżnika parę dni temu znaleziono w południowym Meksyku.

19 kwietnia nie było już kontaktu z Chmielewskim, a tydzień temu znaleziono jego ciało. Było zlokalizowane w stanie Chiapas na dnie 200-metrowej przepaści poniżej autostrady. Znalezienie zwłok Polaka było przypadkowe, ponieważ lokalne służby szukały z kolei innego zaginionego – Franza Hagenbuscha, 43-letniego niemieckiego kolarza zaginionego początkiem kwietnia. Do Meksyku Polak trafił w trakcie swej podróży z Kanady do Argentyny.

REKLAMA

Jak wcześniej poinformował Arturo Lievano z miejscowej prokuratury, obrażenia zwłok Chmielewskiego miały wskazywać na wypadek. Zaprzeczył jednak temu Brínguez.

Poprzez swój profil na Facebooku meksykański prawnik opublikował rezultaty prywatnego śledztwa. Polak miał być mocno okaleczony. Nie znaleziono żadnych siniaków ani złamań, które mogłyby wskazywać na wypadek. Przy zwłokach nie znaleziono również dokumentów, pieniędzy i portfela, a na rowerze nie było kamery GoPro.

REKLAMA

Brínguez podał również, że z rozmowy z taksówkarzem wynika, że widział on razem Polaka i Niemca jak jechali razem. Zdaniem prawnika podróżnicy mogli być obrabowani, a następnie zabici, gdyż jest to niebezpieczny region. Wcześniej na tej samej drodze doszło do porwania córki burmistrza okolicznego miasta. Na tej właśnie trasie pojawiają się zamaskowani ludzie.

Podziel się: