Robert Gontarz, poseł PiS, z oburzeniem zareagował na niepoparcie w głosowaniu przez posłów Konfederacji uchwały Sejmu popierającej stanowisko rządu w sprawie budżetu UE. Polska wraz z Węgrami sprzeciwiają się połączeniu wypłat pieniędzy z unijnego budżetu z przestrzeganiem praworządności przez kraje członkowskie.
Uchwała została przyjęta przez Sejm głosami PiS oraz posłów Kukiz’15, którzy wraz z PSL tworzą Koalicję Polską. Przeciwko głosowała cała opozycja, w tym 9 posłów Konfederacji.
Gontarz, komentując tren fakt, stwierdził, że bardzo dziwi go postawa polityków prawicy narodowej, czyli „przedstawicieli partii, którzy mówią jak bardzo są za wartościami narodowymi, którzy mówią o tym, że suwerenność Polski jest tak kluczowa, a przecież te negocjacje tyczą się między innymi polskiej suwerenności”.
Poseł PiS w konkluzji swojego wywodu oświadczył, że Konfederacja, nie popierając stanowiska rządu, opowiedziała się przeciwko polskiej racji stanu, wspierając antypolską politykę Niemiec i Unii Europejskiej.
– Czyje interesy reprezentujecie: reprezentujecie interesy Polski czy reprezentujecie interesy Berlina i Brukseli? – pytał retorycznie Gontarz. I dodał: – Polityka to odpowiedzialność przede wszystkim. Polityka to troska o wartości takie jak Bóg, Honor, Ojczyzna, o takie wartości jak wolność, suwerenność polskiego państwa, o takie wartości jak troska o troska o reprezentowanie interesów Polski, a nie interesów Niemiec, interesów Berlina.