Poseł PiS Jan Mosiński rozwścieczył internautów stwierdzeniem, że miesięcznie na zrobienie zakupów przeznacza 350 zł. Parlamentarzysta, kwestionując wysokie ceny w sklepach, odniósł się w ten sposób do wpisu na Twitterze wyborcy PiS, który poinformował, że na jedne tylko zakupy podstawowych artykułów żywnościowych musiał wydać wspomniane 350 zł.
„Drogi PiS, nie po to na was głosowałem, żeby za podstawowe zakupy płacić 350 zł!!! Wszyscy skupieni na covidzie, a w gospodarce odwalają się takie rzeczy, że i tak za chwilę wszyscy padniemy, ale z głodu”, napisał oburzony zwolennik partii Jarosława Kaczyńskiego i załączył do wpisu zdjęcie koszyka z zakupami.
Na wpis odpowiedział Mosiński, który oświadczył, że on też wydaje 350 zł na zakupy, ale… miesięcznie.
Internauci nie pozostawili na Mosińskim suchej nitki.
„Macie jakieś specjalne sklepy dla PiS-u?”, spytał na TT jeden z nich. Inny z użytkowników mediów społecznościowych zwrócił się do posła partii rządzącej o „adres tego sklepu charytatywnego”, w którym Mosiński robi zakupy.
Jak robię zakupy na miesiąc, to też tyle wydaję.
— Jan Mosiński (@MosinskiJan) March 25, 2021
Pan powie, gdzie, bo ja robię zakupy w dyskontach i nie jest to 350 zł. Jakieś specjalne PiS-sklepy?
Pojęcia pan nie ma, jak ludzie klną przy płaceniu rachunku. I nie są to frykasy. No, ale PiS jak zwykle oderwany od rzeczywistości.— Aneta ObserwatorXY (@ObserwatorXY) March 25, 2021