Do szokującej strzelaniny doszło we Francji. W Lyonie przed cerkwią zazdrosny mąż postrzelił prawosławnego księdza. Powodem był romans duchownego z jego żoną. Postrzelony przeżył i wyszedł właśnie ze śpiączki.
Do tego drastycznego aktu zazdrości doszło 31 października. Zaatakowanym księdzem jest 52-letni Nikolaos Kakavelakis, który po oddaniu strzału upadł na ulicę nieprzytomny. Wiele wskazywało na to, że nie przeżyje. Śledczy nie mogli go przesłuchać, bo był w śpiączce. Policja początkowo wysnuwała podejrzenia, że kapłan mógł być ofiarą zamachu terrorystycznego, z uwagi na fakt, że w ostatnim czasie w tym kraju doszło do dwóch takich ataków.
W końcu jednak ksiądz wybudził się i mógł odpowiedzieć na pytania śledczych. Okazało się, że strzelał do niego zazdrosny mąż jednej z parafianek, 40-letni obywatel Gruzji. Duchowny miał z nią romans. Gdy prawda wyszła na jaw, małżonek złapał za broń, aby ratować honor. Sprawcę aresztowano. Przyznał się do winy. Parafianka również została zatrzymana do wyjaśnienia.