Poszedł popływać, ale został pogryziony! Rekin zaatakował 16-latka!

REKLAMA

Dramatyczne sceny miały miejsce w Karolinie Północnej. Podczas zabawy w morzu rekin ugryzł nastolatka. Całe zdarzenie widziała siostra i ojciec chłopaka. Próbował się bronić, ale drapieżna ryba nie miała zamiaru go wypuścić.

Wszystko działo się na wyspie Outer Banks. Gdy pojawił się rekin 16-letni Nick Arthur i jego siostra byli ponad siedem metrów od brzegu. Ryba ugryzła go w udo. Chłopak zaczął krzyczeć i nie mógł się wydostać z ogromnych szczęk.

REKLAMA

W końcu ojciec zaatakowanego zauważył, że dzieje się coś niepokojącego. Początkowo sądził, że syn krzyczy z radości, ale gdy zauważył rekina, ruszył na pomoc synowi.

– Na początku myślałem, że krzyczy z radości, a potem spojrzałem na niego i zobaczyłem rekina. Krzyczał: „Zdejmij to ze mnie! Puść mnie!” i ruszyłem do akcji – cytuje Tima Arthura CNN.

REKLAMA

Siostrze udało się uciec i dopłynąć do brzegu. Ojciec w tym czasie zmagał się z rekinem. Kopał go i chciał uderzyć w nos. Ostatecznie ryba odpłynęła.

Po dotarciu na plażę, chłopak został zabrany do szpitala Nags Head. Zgodnie z informacjami podanymi przez New York Post”, na nodze zaatakowanego było aż 40 śladów zębów rekina. 16-latek musiał mieć założonych kilkanaście szwów. Na szczęście nie doszło do trwałego uszkodzenia nogi.

Podziel się: