Poszła w góry mimo ostrzeżeń. Spadła 500 metrów w dół

GOPR
Fot. GOPR Karkonosze Facebook

Do bardzo poważnego wypadku doszło w Karkonoszach. Pewna turystka z Czech wybrała się na zamknięty szlak, nawet pomimo obowiązującego zagrożenia lawinowego. W efekcie spadła 500 metrów w dół tzw. rynną śmierci i doznała poważnych obrażeń.

REKLAMA

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielę 12 marca przed południem. 30-letnia obywatelka Czech kierowała się w stronę Śnieżki, nie zwracając uwagi na obowiązujący w Karkonoszach znaczny stopień zagrożenia lawinowego.

Warunki nie były przyjazne – wiał silny wiatr, a podłoże było śliskie. Pogoda sprawiła, że szlak był zamknięty, jednak kobieta zlekceważyła ostrzeżenia służb, na skutek czego doszło do bardzo groźnego upadku.

REKLAMA

30-latka poślizgnęła się na Drodze Jubileuszowej i spadła w dół żlebem nazywanym rynną śmierci. Na szczęście zauważył ją karkonoski ratownik GOPR-u, który zadzwonił po pomoc. Na miejscu pojawiły się zespoły z Karpacza i Jeleniej Góry oraz czeski zespół Horská služba.

– Ze względu na zadysponowanie przez czeską stronę śmigłowca z Leteckiej Zahrannej Sluzby poszkodowana po przetransportowaniu w bezpiecznie miejsce została przekazana czeskim ratownikom – czytamy w komunikacie GOPR Karkonosze, opublikowanym na Facebooku.

REKLAMA

Udostępnij: