Dwa dni przed zakończeniem 2018 roku w centrum Krakowa doszło do wypadku, wskutek którego poważnych obrażeń doznał 22-letni mężczyzna. Poszkodowany na własną rękę wziął się za poszukiwanie sprawcy i dzięki sile Facebooka udało się dotrzeć do winnego kierowcy.
Do zdarzenia doszło około godziny 00:30 w nocy z piątku na sobotę, 29 grudnia 2018 roku. Wówczas 22-latek, przechodząc przez przejście dla pieszych, został potrącony przez samochód osobowy marki Mercedes. Kierowca nawet się nie zatrzymał i nie udzielił poszkodowanemu pomocy, a służby wezwali dopiero świadkowie zdarzenia, którzy momentalnie ruszyli do potrąconego Kacpra.
22-latek doznał bardzo poważnych obrażeń – otwartego złamania podudzia z przemieszczeniem, złamania ścian zatok czołowych, szczękowej prawej, oczodołów oraz nosa. Przez najbliższe co najmniej cztery miesiące poszkodowany będzie przykuty do łóżka, a następnie czeka go długa i żmudna rehabilitacja.
Sam Kacper postanowił ruszyć na poszukiwania sprawcy wypadku, zamieszczając na portalu Facebook ogłoszenie w swojej sprawie, w którym opisał całą sprawę. Mężczyzna zaapelował
o przekazanie konkretnych informacji jednostkom policji i o ile to możliwe, przybliżenie wszystkich możliwych wieści na temat podejrzanego sprawcy wypadku.
Jak się okazało, w czwartek funkcjonariusze małopolskiej policji zatrzymali podejrzanego 59-latka w jego domu. Udało się to dzięki nagraniom monitoringu i uchwyceniu pojazdu, a następnie ustaleniu jego właściciela. Samochód został już zabezpieczony, a w najbliższym czasie poddany będzie szczegółowym oględzinom. Mężczyzna póki co został aresztowany na trzy miesiące i grozi mu do 4,5 roku pozbawienia wolności oraz długotrwały zakaz prowadzenia pojazdów.