Wprowadzony przez Prawo i Sprawiedliwość program 500 plus miał być receptą na niskie wskaźniki demograficzne. Tymczasem okazuje się, że z polską demografią jest nadal bardzo źle i w ciągu ostatniego roku w naszym kraju zmarło o 13,5 tysięcy więcej osób, niż się urodziło. Liczba urodzeń z ostatnich 12 miesięcy wyniosła w lipcu 396,5 tysięcy, a liczba zgonów to aż 409,9 tysięcy.
Dane Głównego Urzędu Statystycznego nie pozostawiają tu złudzeń. Pokazują, że większa liczba urodzeń, jaka nastąpiła w Polsce w ciągu ostatnich dwóch lat, nie stanowi stałej tendencji.
Z raportu GUS wynika, że w Polsce wciąż rodzi się rocznie o 200 tysięcy dzieci za mało. A od początku roku 2018 mamy do czynienia ze zwiększającą się przewagą liczby zgonów nad liczbą urodzeń.
Czy rząd uważa te dane za alarmujące? Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny odpowiedzialny za program 500 plus, twierdzi, że sytuacja jest i tak lepsza niż przewidywano.
GUS:
W lipcu urodziło się 36 tys. dzieci.
Rok temu było 35,1 tys.Suma urodzeń za ostatnie 12m wyniosła 396,5 tys. dzieci.
Niestety szybciej rośnie liczba zgonów. Suma za ostatnie 12m to 410 tys.
Luka urodzeń jest największą do półtora roku.
W ostatnich 12m ubyło nas 13 tys. pic.twitter.com/i2frlfPlln— Rafał Mundry (@RafalMundry) September 25, 2018
Wynik w okolicach 400k, biorąc pod uwagę kurczącą się liczbę kobiet w wieku rozrodczym i prognozy GUS na 2018 (344k) jest b. dobry. Jest też powyżej szacunków z naszego OSR.
— Bartosz Marczuk (@BartoszMarczuk) September 25, 2018