Kacapoły to potrawa rodem z Galicji, choć bardzo przypomina nasze rodowite knedle. Tak czy inaczej, podstawą obu tych specjałów są ziemniaki. Kacapoły są sycące, łatwe do zrobienia i znakomicie sprawdzą się na niedzielny obiad. Ludzie, którzy nie spożywają mięsa, mogą ten przepis wypróbować bez ogródek. Ziemniaczane ciasto z lekkim serowym farszem, a do tego smażona cebulka – czy istnieje lepsze połączenie?
Kacapoły to ziemniaczany rarytas. Zrób, a domownicy oszaleją ze szczęścia
Dawniej kacapoły przyrządzano w Galicji przez cały rok. Ziemniaki zazwyczaj pochodziły z lokalnych upraw, a słoninę pozyskiwano ze zwierząt gospodarskich, których hodowlą zajmowali się rolnicy. Kacapoły to więc danie folklorystyczne i mało kosztowne. Galilejczycy zawsze jedli te kluseczki na ciepło z dodatkiem omasty. Popijając je szklanką mleka, mieli dodatkową energię do dalszej, ciężkiej pracy. Niekiedy też „knedle” gotowano na mleku i serwowano w formie zupy. Ponieważ jest to potrawa jarska, to z reguły spożywano ją w piątki.
Prosty przepis na kacapoły
Składniki na ciasto ziemniaczane:
5 łyżek mąki ziemniaczanej
2 kg ziemniaków
sól
Składniki na farsz:
1 jajko
250 g twarogu
pieprz
sól
Wykonanie:
Obieramy kartofle i kroimy je na nieduże kawałki, a następnie gotujemy w wodzie z solą do momentu, aż zmiękną. Warzywa odcedzamy i studzimy. Rozgniatamy przy pomocy tłuczka do ziemniaków. Dodajemy skrobię i zaczynamy zagniatać ciasto rękoma.
Biały ser łączymy z przyprawami i jajkiem. Jeśli przyrządzamy odsłonę na słodko, to rezygnujemy z pieprzu oraz soli i dodajemy cukier. Zagniatamy.
Ciasto odrywamy porcja po porcji i tworzymy niewielkie placuszki. Do środka dajemy farsz, a potem sklejamy brzegi tak, by otrzymać niewielkie kulki.
Kacapoły wrzucamy na osoloną, wrzącą wodę i gotujemy przez ok. 20 sekund od chwili wypłynięcia na powierzchnię. Serwujemy z podsmażoną cebulką (wersja wytrawna) albo cukrem i cynamonem (wariant na słodko).