W ostatni czwartek w godzinach popołudniowych 58-letni turysta z Polski nagle zasłabł na szlaku w Karkonoszach. Zgłoszenie przyjął dyżurny Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale mężczyzny niestety nie udało się uratować.
O sprawie poinformowała Grupa Karkonoska Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w swoich mediach społecznościowych. Turysta znajdował się pomiędzy Twarożnikiem i Czeską Budką, a do momentu przyjazdu ratowników akcję resuscytacyjną przeprowadzali inni turyści.
Na miejscu pojawił się również HEMS Ratownik 13 z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z bazy we Wrocławiu. Po blisko dwugodzinnej resuscytacji obecny na miejscu lekarz niestety stwierdził zgon 58-letniego mężczyzny.
Długi majowy weekend był szczególnie aktywny dla ratowników GOPR-u, którzy przeprowadzili 15 interwencji. Wśród poszkodowanych znalazła się grupa turystów z dziećmi w wózkach. Nie mogli zejść ze Śnieżki, bowiem na szlakach zalegał śnieg. Na szczęście nic im się nie stało.
Krzysztof Rajkowski, dyżurny ratownik GOPR opisał tamto wydarzenie. Przekazał, że grupa turystów nie miała świadomości, że w wyższych partiach gór trasy są jeszcze oblodzone, a ich pokonanie mocno utrudnia zalegający śnieg.