Od 67,5 mln zł do 75 mln zł, tyle według różnych źródeł skarb państwa, w więc my jako podatnicy, wyłożył na odszkodowania dla bliskich ofiar katastrofy samolotu Tu154-M z 10 kwietnia 2010 roku. Ale to nie koniec, gdyż – jak ujawnił 4 czerwca wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki – szykują się już kolejne wnioski o odszkodowania ze strony rodzin, tym razem za konieczność dokonywania ekshumacji. Nieprawidłowości, jakie przy nich wyszły, mają naruszać dobra osobiste ofiar i pamięć o zmarłych.
Córka pary prezydenckiej Marta Kaczyńska otrzymała z powodu śmierci rodziców z polisy Kancelarii Prezydenta 3 miliony złotych z tytułu odszkodowania za wypadek komunikacyjny.
W sobotę były minister obrony narodowej Radosław Sikorski spytał, czy Marta Kaczyńska zwróci te pieniądze, po tym jak podkomisja smoleńska w ostatni piątek orzekła, że przyczyną awarii tupolewa był wybuch, co odnotował czujnik temperatury umieszczony pod kokpitem na zewnętrznej stronie kadłuba. Portal ShareInfo informował o tym w tekście „Macierewicz już wie! W tupolewie była bomba!”
„Ciekawe, czy pani Marta Kaczyńska uzna nowe dowody na zamach na tyle przekonujące, aby zwrócić odszkodowanie za wypadek”, napisał polityk na Twitterze.
Kwestia podniesiona przez Sikorskiego ma podstawy, tym bardziej że Telewizja Republika, należąca, podobnie jak „Gazeta Polska”, do grupy mediów popierających Macierewicza, stwierdziła na swoim portalu: „Podkomisja smoleńska potwierdza informacje »Gazety Polskiej«. Był wybuch!”.
A jeśli był wybuch, to nie był to naturalny wypadek, tylko zamach, co zresztą od lat usilnie udowadnia minister Antoni Macierewicz, wpierw podczas prac specjalnego zespołu parlamentarnego w sejmie zeszłej kadencji, a teraz za pomocą działającej od grudnia 2016 roku podkomisji w MON. Ta ostatnia, według informacji prasowych, kosztowała już podatnika ponad 1,5 mln złotych, z czego 1,2 mln pochłonęły wynagrodzenia dla jej członków, współpracujących z komisją ekspertów i wszystkie ekspertyzy prawne.
Ciekawe, czy pani Marta Kaczyńska uzna nowe dowody na zamach na tyle przekonujące aby zwrócić odszkodowanie za wypadek. https://t.co/cLFt9JYVgS
— Radosław Sikorski 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) October 28, 2017
Na informację telewizji Republika i wpis Sikorskiego zareagowali internauci:
Jeżeli nie wypadek, to oddawać kasiorę wyłudzoną Kaczyńska, Gosiewska….
— Jolanta Wysocka (@gorolka641) October 28, 2017
Ten wybuch poprzedziła seria wybuchów: wybuch paniki u Macierewicza z powodu wybuchu niezadowolenia Prezesa za brak dowodów na wybuch Tu-154
— Anonimowy Internauta (@AnonimInternaut) October 27, 2017
To już wiadomo od dawna: Tu-154 pękł jak parówka, a skrzydło 'piijiii, bziuuu!' Była pancerna brzoza, puszki po Tyskim i Red Bullu: pic.twitter.com/t8AbzI7Ro0
— Norberto BCN 🎗⚕🩺🇪🇦🇪🇺🏳️🌈🇺🇦 (@Norberto_BCN) October 27, 2017