„Global Times” ujawnił, że Rosja ma zamiar zabronić używania na jej terytorium najbardziej popularnej na świecie wyszukiwarki Google. Roskomnadzor, czyli rosyjski regulator ds. nadzoru w sferze łączności, technologii informatycznych i środków masowego przekazu nałożył już na koncern grzywnę w wysokości 500 tys. rubli, czyli 7500 dolarów.
– Firma została ukarana grzywną za odmowę filtrowania wyszukiwania zabronionych treści. Będą nowe sprawy administracyjne. Nadal będziemy żądać od Google’a przestrzegania prawa Federacji Rosyjskiej – powiedział szef Roskomnadzoru Aleksandr Żarow.
Z kolei wiceszef Roskomnadzoru Wadim Subbotin stwierdził w środę, że może nawet dojść do zablokowania wyszukiwarki.
Według regulatora, który zajmuje się gromadzeniem informacji o stronach internetowych, na których zamieszczane są zabronione treści, Google nie przestrzega przepisów obowiązujących na terenie Federacji Rosyjskiej. Nie usuwa np. z wyników wyszukiwania stron uznanych przez Rosjan za zabronione. Łamie tym samym obowiązujące w Rosji od 2017 roku przepisy.
Koncern ze swej strony informuje, że wielokrotnie zwracał się do rosyjskiego Federalnego Państwowego Systemu Informacyjnego o udostępnienie listy zabronionych witryn. Jak poinformowała agencja AP, spis ten zawiera nie tylko strony promujące mowę nienawiści, ale także te zakazane z powodów politycznych, w tym ukraińskie.