Generał Walerij Gierasimow, szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji, oskarżył armię amerykańską o trwające co najmniej od miesięcy szkolenie przez nią terrorystów z Państwa Islamskiego.
Z danych ujawnionych przez Gierasimowa w wywiadzie dla dziennika „Komsomolskaja Prawda” wynika, że do tej pory Amerykanie zakończyli przeszkolenie ponad tysiąca islamistów. Co najmniej 350 członków ISIS odbyło je w amerykańskiej bazie w al-Tanf w południowej Syrii. Miejscem treningów był również obóz w Szaddadi w Syrii na terenach kontrolowanych przez Kurdów. Miało do niego trafić ponad 400 członków ISIS oraz około 800 osób ze wschodniego brzegu Eufratu.
Gierasimow podkreśla, że wojownicy ISIS wytrenowani przez USA zostali następnie „przemianowani” na nowo powstałe siły, takie jak na przykład „Nowa Armia Syryjska”, których celem jest „niedopuszczenie do ustabilizowania sytuacji wewnątrz kraju”.
Nie są to pierwsze oskarżenia tego typu wobec Waszyngtonu. Edward Snowden, który kilka lat temu opublikował tajne dokumenty służb specjalnych, wprost oskarżał amerykańskie instytucje rządowe i wojskowe o współutworzenie Państwa Islamskiego i jego tajne finansowanie.
Z kolei w październiku 2017 roku były prezydent Afganistanu Hamid Karzaj stwierdził, że USA wykorzystują Państwo Islamskie jako narzędzie do destabilizowania sytuacji w regionie.