Niedaleko miasta Błagowieszczeńsk w Rosji zabito wilka o nietypowo dużych rozmiarach. Drapieżnik często zbliżał się do wioski, więc jej mieszkańcy zdecydowali, że go uśmiercą.
O zastrzeleniu zwierzęcia poinformował serwis vesti.ru. Osobą, która zabiła zwierzę jest najprawdopodobniej mieszkaniec wsi Aleksandrowka, który jest odpowiedzialny za ochronę przed atakami niebezpiecznych zwierząt.
Co prawda mieszkańcy tej okolicy przyzwyczajeni byli do tego, że drapieżniki kręcą się niedaleko wiosek, ale akurat ten osobnik podchodził do zabudowań niepokojąco blisko. Dlatego, jak twierdzą postanowiono zlikwidować zagrożenie.
Okazuje się, że w wioskach, które sąsiadują z miastem Błagowieszczeńsk zdarzały się już takie sytuacje. Serwis RusNext informuje, że najczęściej widuje się wilki niedaleko cmentarza wsi Aleksandrowka.
Drapieżniki na tyle się poczuły swobodnie, że dostają się siedzib ludzkich i do ogrodów. W końcu doszło do tego, że wilki w jednej z wiosek zagryzły trzy domowe psy. Z kolei na obszarze rezerwatu Semenowskiego natrafiono na ponad dwadzieścia cztery zabite krowy, konie i owce.