Rosyjscy żołnierze myśleli, że piszą z atrakcyjnymi kobietami. Śmiertelnie się zdziwili

fot. Pixabay

Nowoczesna wojna jest pełna absurdów. Okazuje się, że nawet z pozoru niewinne zachowania mogą sprowadzić na żołnierzy śmiertelne niebezpieczeństwo. Przekonali się o tym rosyjscy żołnierze, których lokalizację Ukraińcy ustalili dzięki… mediom społecznościowym. Wojskowi myśleli, że piszą z atrakcyjnymi, młodymi kobietami. „Dziewczyny” poprosiły ich o zdjęcia. Żołnierze nie byli świadomi podstępu.

REKLAMA

Każda metoda walki jest dobra. O dość nietypowym sposobie lokalizowania rosyjskich wojsk napisał dziennik „Financial Times”. Ukraińska grupa hakerów o oryginalnej nazwie „Hackyourmom” ustaliła położenie bazy sił rosyjskich w okolicach Melitopola w obwodzie zaporoskim, dzięki fałszywym kontom w mediach społecznościowych.

Jak powiedział Nikita Knysz – założyciel grupy hakerskiej – dla „Financial Times, jego ludzie odnaleźli konta rosyjskich żołnierzy w mediach społecznościowych. Zaczęli kontaktować się z nimi z fałszywych profili, podszywających się pod atrakcyjne kobiety. Bazując na ludzkich instynktach, hakerzy zdobywali ich zaufanie, aż w końcu poprosili o przesłanie im zdjęć. Po przeanalizowaniu fotografii, cyber-bojownicy przekazali informacje o położeniu rosyjskiej bazy ukraińskim siłom zbrojnym. Kilka dni później baza została ostrzelana.

REKLAMA

Przed wojną pracował jako specjalista od cyber-bezpieczeństwa. Ukraiński kontrwywiad go nie docenił. Teraz walczy z Rosjanami na własną rękę

Jak dowiedział się „Finacial Times” – obecnie 30-letni Knysz prowadził przed wojną firmę HackControl, z siedzibą w Charkowie. Cywilna firma specjalizowała się oczywiście w cyber-bezpieczeństwie. Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji 24 lutego, Knysz od razu zgłosił się do pracy w Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy – ukraińskim kontrwywiadzie. Jego kandydatura została jednak odrzucona.

REKLAMA

Niedoceniony przez ukraińskie służby Knysz postanowił wziąć sprawy w swoje ręce, zakładając cyber-partyzancką grupę hakerską i poszedł na wojnę z Rosjanami. Twierdzi, że jego grupa zdołała włamać się do tysięcy kamer monitoringu w Rosji, na Białorusi i na terytoriach Ukrainy, które są okupowane przez Rosjan. Co więcej, hakerzy opracowali program, który pozwala odróżniać ruchy zwykłych ludzi od ruchów wojskowych, dzięki czemu łatwiej jest lokalizować położenie i obserwować działania okupantow.

Grupa „Hackyourmom” odpowiada podobno także za włamania do systemów rosyjskich kanałów telewizyjnych. Hakerzy mieli uzyskać dostęp do wizji na żywo w rosyjskich kanałach, aby nałożyć na obraz zdjęcia z wojny na Ukrainie i przekazywać prawdziwe informacje o inwazji.

REKLAMA

Podziel się: