Gwiazda TVN Małgorzata Rozenek-Majdan jako kolejna po aktorce Mai Ostaszewskiej zaapelowała do Polaków o niekupowanie żywych karpi. Celebrytka uważa, że karpie z tego powodu będą cierpieć.
– Zdecydowanie apelujemy o niewkładanie karpi do plastikowych torebek i ich powolne duszenie. Rok temu wrzuciłam taki filmik, gdzie stałam do kasy i karp umierał w męczarniach, wijąc się w plastikowej torebce w koszyku. To jest nieludzkie – powiedziała agencji Newseria Lifestyle.
Zdaniem Rozenek-Majdan chęć zjedzenia smacznej ryby nie musi być równoznaczna z wcześniejszym trzymaniem jej – przez czasami wiele godzin – w basenie wypełnionym chlorowaną i niedotlenioną wodą, jak również z podduszaniem i głodzeniem. Sprzeciwia się również zabijaniu ryb na bazarach i w sklepach w obecności dzieci.
– Co roku odbywam jakieś awantury w sklepach – podkreśliła w wywiadzie prezenterka TVN. – Pamiętam, jak kiedyś w jednej z sieci szłam z moim 3-letnim wtedy synem i przechodziłam obok stanowiska z karpiami, gdzie te karpie w nieludzkich warunkach, w tych plastikowych beczkach, w tym śluzie, w tej krwi, walczą o ostatni oddech i pani sprzedawczyni na oczach mojego dziecka jakąś drewnianą pałką zaczyna zabijać tego wierzgającego karpia, to nie są widoki dla dzieci – stwierdziła.