Tadeusz Rydzyk – co by o nim nie sądzić – słynie z tego, że ma genialny zmysł do zarabiania pieniędzy lub ich pozyskiwania z różnych źródeł. Jego religijne imperium trwa od dekad, finansowane przez darczyńców, a ostatnio nawet rząd. Jak na „biednego zakonnika” – może pochwalić się bajecznym majątkiem. Teraz wpadł na kolejny pomysł, jak utrzymać swoje przedsięwzięcia, jeśli rząd PiSu upadnie.
O. Tadeusz Rydzyk – przedsiębiorczy zakonnik z Torunia – na chwilę obecną nie musi się martwić o swoje finanse. Przedsięwzięcia przynoszą zyski, darczyńcy przelewają, a od czasu do czasu rząd ratuje wielomilionową, finansową kroplówką, która pozwala zrealizować nowe, szalone inwestycje.
Za rządów Prawa i Sprawiedliwości, biznesy Rydzyka otrzymały z budżetu państwa ponad 325 milionów złotych! Dotacje dotyczą między innymi mediów toruńskiego redemptorysty – TV Trwam, Radio Maryja – jak i jego uczelni. Ministerstwo Kultury poratowało Rydzyka kwotą 185 mln zł, a Fundusz Ochrony Środowiska wpłacił na konta zakonnika ok. 74 mln zł. Co ciekawe, Rydzyk znalazł się także na „liście płac” Ministerstwa Sprawiedliwości. Resort Ziobry obdarował zakonnika kwotą co najmniej 26 mln zł.
A to przecież nie wszystko. Radio Maryja i TV Trwam wciąż ciężko pracuje, aby pozyskać datki od – przede wszystkim – seniorów, czyli najliczniejszej grupy, która ogląda te media.
Teraz Rydzyk próbuje wkupić się w łaski przedsiębiorców – klasy średniej – ludzi, którzy mają pieniądze. Toruński redemptorysta wystąpił na konferencji zatytułowanej – „Współczesne wyzwania polityki gospodarczej”.
„Mam taki pomysł, może zły. Ale ludzie wspierają Radio Maryja, jest tyle firm dobrych w Polsce. Nie mówię o tych spółkach Skarbu Państwa, bo dzisiaj jest taki rząd: dadzą, a jutro urwą, i koniec, i leżymy. Trzeba być pewnym. Tak myślę, jak to zrobić. Może znajdą się takie spółki, a jest ich bardzo dużo: wspieraj uczelnię. Tak jest w Ameryce”
Rydzyk niemal wprost sugeruje, że kroplówka ze strony rządu może się wkrótce dla niego skończyć. Musi więc postarać się o sympatię innych, wpływowych środowisk na wypadek, gdyby hegemonia PiSu dobiegła końca.