Na jednym ze stargardzkich osiedli (woj. zachodniopomorskie) dwie młode rowerzystki postanowiły się zabawić. Była to jednak zabawa makabryczna. Postanowiły rozciągnąć linkę pomiędzy dwoma słupami. To miało zatrzymywać rowerzystów, ale w efekcie zraniło małą dziewczynkę.
– Wczoraj jechałam z córką po ścieżce rowerowej na Giżynku. Była zawieszona linka, ze sznurkiem i dziecko (6 lat) się nadziało – pisała 2 sierpnia na fanpage „Stoją! Stargard” rowerzystka ze Stargardu.
Zarządzający grupą „Stoją! Stargard” lokalni działacze postanowili nie czekać na straż miejską i sami zdjęli linkę. Postanowiono też kontrolować miejsce. Przewidywania były słuszne – za dwa dni rowerzystki znowu chciały zamontować niebezpieczną blokadę. Nie były jednak świadome, że są nagrywane.
Jakie były motywy tej skrajnie idiotycznej zabawy? To pozostaje zagadką. W końcu policja zatrzymała niebezpieczne osobniczki. Ich winę pomogli udowodnić zaniepokojeni procederem mieszkańcy. – Na ścieżce rowerowej, nie mogę tego pojąć. Jak trzeba być zepsutym, aby coś takiego móc zrobić. Świadomie narazić kogoś na uszczerbek zdrowia. ŚWIADOMIE! – głosi wpis na portalu społecznościowym.
Jak się okazało, jedna ze sprawczyń jest pełnoletnia. Kobiety przewieziono na komendę i przesłuchano, po czym przekazano rodzicom.
https://www.facebook.com/OficjalnyStojaStargard/videos/926694664338457/
– Te kobiety w zależności od kwalifikacji czynu, którego się dopuściły, poniosą konsekwencje – mówi w rozmowie z Głosem Szczecińskim 24 Łukasz Famulski ze stargardzkiej komendy policji.