Poseł PSL i były minister rolnictwa Marek Sawicki powiedział na antenie Radia Plus, że efektem powrotu Donalda Tuska w roli patrona opozycji będzie zwycięstwo PiS-u w roku 2023 i kolejna wygrana Jarosława Kaczyńskiego.
– Przypomnę, że Koalicja Europejska w 2019 roku przegrała z PiS-em, właśnie to była ta formuła. Mimo wszystko przegrała. Myślę, że jak Tusk wróci, to jest problem nie dla całej opozycji, ale przede wszystkim dla Platformy, bo młode pokolenie, ci czterdziestolatkowie, trzydziestolatkowie już nie widzą Donalda Tuska w roli swojego szefa, natomiast oczywiście pokolenie moich rówieśników ciągle tęskni za wielkim Donaldem i wielką Platformą Obywatelską – mówił parlamentarzysta PSL.
Sawicki nie ma jednak wątpliwości, że ten czas, w którym Tusk mógłby wzmocnić opozycję, już minął.
– Platforma musi zastanowić się nad tym, jaką rolę odegra w przyszłości w polityce i w jakim kierunku się przebudowuje. Dziś widzimy wyraźnie, że i Rafał Trzaskowski i także Borys Budka nadają tej formacji ruch lewoskrętny. Bardziej w lewo, konkurencja z Hołownią, konkurencja z Nową Lewicą, więc ten środek pozostaje do zagospodarowania i między innymi temu też będzie służyło stowarzyszenie, żeby rzeczywiście w tym środku sceny politycznej pozbierać tych, którzy już są zmęczeni, znużeni PiS-em i tym sposobem zarządzania państwem, a z drugiej strony tymi, którzy nie chcą Polski lewoskrętnej czy odbicia wahadła za bardzo w lewo, chcą Polski normalnej – stwierdził poseł PSL.