– Politycy Solidarnej Polski walczą o życie. Biorą pod uwagę, że będą musieli startować osobno, stąd ich rozmowy z Konfederacją. Wiedzą, że nie dostaną już możliwości startowania w dużym bloku razem z PiS-em – powiedział w Radiu Wrocław Grzegorz Schetyna.
– Dlatego są tak agresywni, będą podkreślać odrębność programową, będą budować swoje poparcie między PiS-em a ścianą po prawej stronie. To widzimy dzisiaj. Widać, że z jednej strony PiS-u jest Ziobro, z drugiej strony Gowin, każdy z nich będzie próbował szukać miejsca dla siebie, które da mu polityczne przeżycie. Będziemy świadkami takich wariantów, takich głosowań, takich scenariuszy przez następne miesiące, być może lata. Trudno sobie wyobrazić, że można tak rządzić Polską – mówił były szef PO.
W ocenie Schetyny Zjednoczona Prawica nie jest już zjednoczona i na pewno PiS, Porozumienie i Solidarna Polska nie wystartują ze wspólnej listy w następnych wyborach.
– Nie są zjednoczeni. Są razem ze względu na utrzymywanie się przy władzy i na profity z tego płynące. Spółki Skarbu Państwa, praca dla rodziny znajomych i działaczy partyjnych – cała patologia, którą obserwujemy, to jest to coś, co łączy ugrupowania, które dzisiaj tworzą tzw. Zjednoczoną Prawicę i posiadają władzę. Natomiast jedno jest pewne – ten układ nie powtórzy się w żadnych następnych wyborach. Oni nie pójdą razem już jako jedno ugrupowanie. Nie będą mieli premii wynikającej z systemu d’Hondta, z liczenia głosów. Ten wynik prawicy, czy zjednoczonej bardziej lub mniej, czy podzielonej, będzie dużo słabszy w następnych wyborach parlamentarnych – przewiduje Grzegorz Schetyna.