Tomasz Siemoniak (PO) były minister obrony narodowej udzielając wywiadu w „Faktach po Faktach” powiedział: „Tę część sezonu politycznego kończymy z pewnym optymizmem. Z jednej strony tysiące protestujących Polaków, z drugiej prezydent, który pełni w końcu swoją rolę”
W poniedziałek Prezydent Andrzej Duda wydał oświadczenie, że zdecydował o zawetowaniu nowej ustawy o Sądzie Najwyższym oraz nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Poinformował o przygotowaniach swoich własnych projektów w przeciągu dwóch miesięcy. Protesty odbywały w całej Polsce, a także za jej granicami przeciwko zmianom w sądownictwie.
Były minister obrony Tomasz Siemoniak postanowił odnieść się do tych wydarzeń w „Faktach po Faktach”.
– Dostaliśmy prezent od tysięcy Polaków, którzy wyszli na ulice i przez kolejne wieczory protestowali – mówi w programie.
Siemoniak uważa, że to, co „zrobił prezydent Andrzej Duda było dobrą puentą tego, co się działo przez wiele dni”.
– Tę część sezonu politycznego kończymy z pewnym optymizmem, bo z jednej strony te tysiące Polaków, z drugiej prezydent, który pełni w końcu swoją rolę, i coraz ostrzejszy konflikt w obozie rządzącym.I po trzecie: jednocząca się opozycja. To jest spory, dobry potencjał na jesień – powiedział.
Polityk PO dodał także, że „trudno zapomnieć te półtora roku i bierność prezydenta jako zwierzchnika sił zbrojnych”.
– Mam nadzieję, że rzeczywiście to nie był epizod, tylko że prezydent stanie się samodzielny. Prezydent właściwie już jest w konflikcie z Jarosławem Kaczyńskim, nie ma wiele do stracenia. A do zyskania ma wiarygodność i przekonanie Polaków, że jest samodzielnym prezydentem. To jest bezcenne – skomentował polityk Platformy Obywatelskiej.