Poseł Platformy Obywatelskiej Bartłomiej Sienkiewicz skomentował nieobiektywne – jego zdaniem – relacjonowanie przez telewizję publiczną niedzielnej demonstracji w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej zorganizowanej przez lidera PO Donalda Tuska.
– Jak się trzyma głowę w telewizji Jacka Kurskiego, to za chwilę można mówić, że ja i pan jesteśmy szczurami albo kosmitami – ocenił Sienkiewicz propagandę TVP skierowaną do Polaków. – Proponuję obywatelom wyciągnięcie głowy z telewizji Jacka Kurskiego, bo wam zmienia mózg w kefiry – stwierdził w rozmowie z Bartoszem Węglarczykiem we wtorkowej audycji „Onet Rano”.
Odnosząc się do kontrmanifestacji środowisk narodowych zorganizowanej przez działaczy narodowych, minister spraw wewnętrznych i koordynator służb specjalnych w rządzie Donalda Tuska, podkreślił, że w jej czasie „zobaczyliśmy prawdziwą twarz PiS-u”.
– Prawdziwa twarz PiS-u to jest pan Bąkiewicz – człowiek, który w ogóle nie powinien uczestniczyć w życiu publicznym – oświadczył Sienkiewicz, według którego „PiS za pomocą swoich nazioli sprofanował polski hymn i powstańców warszawskich”. – Przecież tak naprawdę to, co się stało na placu Zamkowym, to jest nic innego, jak po prostu taka ohyda, to jest profanacja – dodał.
Zdaniem polityka opozycji organizowany przez Bąkiewicza coroczny Marsz Niepodległości został „już dawno opanowany przez środowiska skrajne, neofaszystowskie, które chowają się ze zwykłymi warszawiakami, czasami przyłączającymi się do tego marszu”.
– To nie zwykli warszawiacy decydują o tym, jaki ten marsz jest, tylko po prostu neofaszyści w Polsce, którzy demonstrują niepodległość Polski w mieście zniszczonym przez hitlerowców pod faszystowskimi znakami – mówił Sienkiewicz.