Świdniccy policjanci dawno nie byli świadkami takiego naruszenia zasad w ruchu drogowym. Nieodpowiedzialny 26-letni kierowca szybką jazdą naraził zdrowie i życie mieszkańców miasta. Wyminął także opuszczone barierki na przejeździe kolejowym.
Młody kierowca opla postanowił najwidoczniej, że nie będzie czekał aż szlaban się podniesie, po tym jak przejechał pociąg. Zdecydował, że musi już jechać i ominął barierki slalomem. Mało tego. Gdy już wjechał na drogę, rozpędził auto aż do 134 km/h i to w terenie zabudowanym. Policjanci zatrzymali pirata drogowego na prostym odcinku drogi.
Mandat, który otrzymał to aż 800 zł. Na tę kwotę składa się przekroczenie prędkości (500 zł) i wybryk na przejeździe kolejowym (300 zł).
Poza karą pieniężną kierowca otrzymał także 14 punków karnych. Tym samym limit na jego koncie został przekroczony i odebrano mu prawo jazdy. Teraz będzie musiał iść na egzamin, podczas którego będą sprawdzone ponownie jego kwalifikacje.