Lubelska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie Obozu Narodowo-Radykalnego. Działacze obozu uczcili na Twitterze urodziny Leona Degrelle’a. Badane będzie, czy nie propagowali w ten sposób faszyzmu.
– 5 czerwca 1906 r. urodził się Leon Degrelle – jeden z największych narodowych rewolucjonistów – właśnie taki wpis zamieszczono na stronie oficjalnej lubelskiego oddziału ONR. Degrelle dowodził oddziałami SS i do końca życia negował Holokaust – dlatego wpis wzbudził tak wiele kontrowersji. Pod adresem ONR wylała się fala krytyki. Maciej Świrski, były wiceprezes Polskiej Fundacji Narodowej, napisał: „Ludzie z ONR Lublin albo zwariowali albo są po prostu ruską agenturą”. Sprawę skomentował również Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego. Stwierdził on, że „krytycznie odnosi się do pozytywnego wspominania Degrelle’a”.
Prokuratura będzie badała teraz, czy działacze ONR złamali prawo, zamieszczając powyższy wpis o Degrelle’u. Osobom, które zamieściły wpis może zostać postawiony zarzut propagowania faszyzmu. Grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności. – Wszczęcie dochodzenia to ważny krok w kierunku delegalizacji ONR – powiedział Konrad Dulkiewicz z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. O sprawie poinformowała „Gazeta Wyborcza”.