Sparaliżowało go od 20-godzinnego grania w grę! Nie zabrakło mu jednak sił by błagać kolegów o jej dokończenie

REKLAMA

Pewien zagorzały gracz z Chin grał w grę komputerową bez przerwy przez 20 godzin. Kiedy chciał wstać do toalety nie mógł ruszyć się z miejsca, bowiem stracił czucie od pasa w dół.

Wieczorem 27 stycznia, do kafejki internetowej w Jiaxing przyszedł mężczyzna, którego tak wciągnęła gra, że nieprzerwanie oddawał się tejże rozrywce aż do południa dnia następnego. Gdy uznał, że pora w końcu skorzystać z toalety okazało się, że nogi odmówiły mu posłuszeństwa. Na miejsce wezwano służby ratunkowe. Jeden z kolegów poszkodowanego stwierdził:

REKLAMA

– To wyglądało tak, jakby był sparaliżowany. Nie mógł się poruszyć. Musieliśmy wezwać pogotowie.

Zapalony gracz, według świadków zdarzenia, w momencie gdy służby ratunkowe przenosiły go na nosze, miał błagać kolegów by kontynuowali za niego grę.

REKLAMA

Chiny zmagają się z ogromnym problemem uzależnienia od gier, które występuje głównie wśród osób młodych. Oddają się oni na tyle mocno temu rodzajowi rozrywki, że ignorują rodzinę, znajomych, szkołę czy pracę. Jedna z najpopularniejszych gier w tym kraju to „King of Glory”, która została okrzyknięta „internetową heroiną”. Angażuje ona bowiem aż 50 milionów osób w tym samym czasie. By walczyć z masowym zjawiskiem tego uzależnienia, w Chinach stworzono specjalne obozy, które mają stanowić swego rodzaju „elektroniczny detoks”.