Gdy ćma bukszpanowa da o sobie znać, ogrodnicy muszą mieć się na baczności. Mimo że insekt ma nikłe rozmiary, potrafi zniszczyć nawet najdorodniejszy krzew bukszpanu. Spragnione larwy mogą w błyskawicznym tempie obrobić całą roślinę z liści i szybko się rozmnażają. Jak okiełznać ich inwazję? Wystarczy zastosować patent za 1 zł!
Skąd wiedzieć, że żarłoczny insekt zamieszkał ogrodzie?
Namierzysz go bez większych problemów. Z pewnością rzucą ci się w oczy poobgryzane krawędzie liści, a po jakimś czasie dostrzeżesz pędy, na których dziwnym trafem nie ma liści. Do tego dochodzą również specyficzne, lepkie pajęczynki obecne między listkami.
Jak poradzić sobie z ćmą bukszpanową?
Tym razem obejdzie się bez sklepowych środków pełnych chemii. Kluczowe, by działać prędko, aby zahamować rozwój inwazji
Larw możesz pozbyć się najprostszym, mechanicznym sposobem. Potrząśnij chorym krzewem, a same pospadają na glebę. Zwrócenie w ich kierunku intensywnego strumienia wody również pomaga. Aczkolwiek te dwie metody działają tylko na krótką metę. Sposób, który bardziej ci się opłaca, polega na zaaplikowaniu na zarażony krzew produktu za złotówkę.
Proszek do pieczenia rozprawi się z ćmą bukszpanową. Jak go zastosować?
Posyp dokładnie zainfekowaną roślinę w ogrodzie proszkiem do pieczenia. Po kilku dniach wszystkie osobniki powinny zniknąć. Na gąsienice środek ten działa toksycznie.
Istnieje też druga metoda nanoszenia proszku do pieczenia: 15 g tego sypkiego składnika rozrzedź 1 litrem wody i zamieszaj do rozpuszczenia. Uzyskaną miksturą spryskaj bukszpan tak, by kropelki trafiły do wnętrza rośliny. Zabieg z wykorzystaniem proszku powinien trwać 14 dni. Natomiast roślinę należy skrapiać co 2 dni.
Czytaj też: Weź 1 przyprawę i zrób oprysk do ogrodu. Nornice zwieją i już nie wrócą