Stała baza wojsk amerykańskich w Polsce? Pomysł wywołuje sprzeciw!

REKLAMA

Na spotkaniu Dudy z Trumpem w Białym Domu obecny był także Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak. Twierdzi on, że podczas rozmów nie padła żadna kwota, którą miałaby płacić Polska za stałą bazę wojsk amerykańskich w naszym kraju. Wstępnie polskie władze sugerowały 2 mld złotych, na konferencji prasowej Trump poinformował jednak, że Polska zaoferowała wiele więcej. Błaszczak twierdzi, że podczas rozmowy nie podano żadnej konkretnej liczby. – Nie padała konkretna kwota. Rozmawialiśmy o współpracy. Jesteśmy na dobrej drodze, by Polsce zapewnić bezpieczeństwo. To będzie bezpieczne dla Polski. Będziemy mogli żyć w bezpiecznym kraju. I to będzie dobre dla Ameryki – wyjaśnił minister.

Nie jest przesądzona obecność większej liczby wojsk amerykańskich w naszym kraju. W podpisanej umowie o strategicznym partnerstwie Polski i Stanów Zjednoczonych znalazł się tylko ogólny zapis o takiej możliwości. Cały proces powstania takiej bazy wymaga dobrego przygotowania i odpowiedniej ilości czasu. Mariusz Błaszczak twierdzi, że podpisanie deklaracji wyznacza kierunek wspólnych działań. – Podpisanie deklaracji przez obu prezydentów stanowi kierunek naszych wspólnych działań. To jest proces. Ten proces oczywiście trwa, zależy nam na tym, żeby zwiększyć możliwości obronne Polski, ale także żeby zapewnić bezpieczeństwo w naszej części świata. Słowa prezydenta Trumpa świadczą o tym, że Stany Zjednoczone są zaangażowane w ten proces – poinformował Minister Obrony Narodowej.

REKLAMA

Pomysł stworzenia stałej bazy wywołuje sprzeciw u ekspertów, części wojskowych oraz polityków NATO. Za powód podają pogorszenie stosunków z Rosją i pominięcie sojuszniczej jedności z NATO.

Podziel się: