Okazuje się, że program nowego niemieckiego rządu nie ogranicza się do samych Niemiec. W nowym, koalicyjnym programie SPD, Zielonych i FDP zawarto obszerny rozdział, dotyczący całej Unii Europejskiej. „Brzmi zaskakująco ambitnie” – zauważył tygodnik „Spiegel”.
Partnerzy koalicyjni nowej większości Bundestagu chcą nadać Unii Europejskiej konstytucję i rozwinąć wspólnotę do poziomu „federalnego państwa europejskiego”.
„Przyszły rząd federalny [RFN-u – przyp. red.] wzywa zatem do stworzenia Stanów Zjednoczonych Europy” – pisze „Spiegel”.
Wśród „usprawnień”, jakie za cel postawił sobie niemiecki rząd, znalazła się na przykład zmiana europejskich traktatów – co w Brukseli powszechnie uważane jest za niemożliwe. Ponadto, ambicją nowej większości Bundestagu jest wprowadzenie europejskiej ordynacji wyborczej, z ponadnarodowymi listami oraz wiążącym systemem, premiującym najlepszych kandydatów.
Najbardziej kontrowersyjny podpunkt mówi o zniesieniu wymogu jednomyślności państw UE w aspekcie polityki zagranicznej oraz polityki bezpieczeństwa Wspólnoty. W nowej umowie ponadto, koalicjanci wzywają Komisję Europejską do „bardziej konsekwentnego” wykorzystywania instrumentów chroniących praworządność.
Nowy rząd Niemiec spisał swoją umowę koalicyjną na ponad 170 stronach. Dużą część poświęcono polityce zagranicznej.