Chwasty, które wyrastają z grządek spomiędzy sadzonek truskawek mogą być prawdziwą udręką. Mnóstwo plantatorów pragnie dowiedzieć się, co najlepiej radzi sobie z zielem w truskawce. Czy stosowanie oprysków ma sens, czy może istnieje jakiś dużo lepszy patent?
Chwasty zwykle konkurują z sadzonkami truskawek o potrzebne dla nich substancje pokarmowe z gleby. Zabierają im też dostęp do słońca. Oba te czynniki mogą istotnie zmniejszyć ilość zbiorów. Jeśli zauważysz chwasty, to postaraj się jak najszybciej je wyeliminować. Jaka metoda przyniesie najlepsze efekty?
Czy stosowanie oprysków na chwasty w truskawce ma sens?
Zdania ogrodników w tej kwestii są podzielone, ale większość profesjonalistów uważa, że trzeba to podporządkować rodzajowi chwastu, jaki pojawił się w truskawkach. Chwasty jednoroczne warto usunąć ręcznie. A takie, które w kolejnym sezonie prawdopodobnie „zaatakują” truskawki na nowo, lepiej zwalczyć jakimś środkiem.
Specjaliści odradzają stosowanie sklepowych oprysków, które przeważnie są naładowane silnymi chemikaliami, a te natomiast szkodzą uprawom. Jeśli nie masz wyboru i musisz sięgnąć po oprysk, to wybierz ten naturalny, np. na bazie octu. Niestety nawet i on nie jest całkowicie bezpieczny i może zmniejszyć wielkość Twoich plonów.
Co najlepiej radzi sobie z chwastami w truskawce?
Zdaniem ogrodników, najlepiej usuwać jednoroczne chwasty znajdujące się między truskawkami ręcznie, mimo że jest to pracochłonne. Krzaczki te zazwyczaj niezbyt dobrze reagują na zaaplikowanie jakiegokolwiek oprysku. Jeśli nie chcesz w przyszłości ręcznie wyrywać chwastów, to możesz wykonać kilka rzeczy, a zielsko nie będzie wyrastać na grządkach. Po pierwsze, wyściółkuj ziemię. Przed samym posadzeniem możesz najpierw rozmieścić na glebie agrowłókninę. To naturalna ochrona przed niepożądanymi roślinami, która spisuje się wyjątkowo dobrze.
Zobacz też: Patent na podwójne plony pomidorów. Zastosuj ten trik ogrodników