Rządzący wymyślają coraz to nowe propozycje dla nauczycieli, którzy swój strajk rozpoczynają akurat, kiedy wypadają egzaminy gimnazjalne, a następnie matury. Protest ma być stanowczy, dlatego też wybrano właśnie takie terminy. Obóz rządzący stara się przekonać nauczycieli do zmiany decyzji i proponuje im wiele różnych rozwiązań. Nauczyciele chcą 1000 zł podwyżki na rękę.
Joanna Kopcińska Rzecznik Rządu Mateusza Morawieckiego była gościem programu „Sygnał Dnia” w Polskim Radiu, gdzie przyznała, że nauczyciele zarabiają za mało, dlatego też rząd wystosowuje działania naprawcze. – Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że chciałby, żeby już dzisiaj te wynagrodzenia były zdecydowanie wyższe, sięgające 6000 złotych, do tego dążymy. Ale nie da się tego zrobić od razu, bo gdyby w 2013, 2014, 2015 roku pan Broniarz był skuteczny, to dzisiaj rozmawialibyśmy o podwyżkach z innego pułapu i byłoby zdecydowanie łatwiej – powiedziała rzecznik.
Zwróciła uwagę także na fakt, że nauczyciele mogą skorzystać jak wszyscy inni z programu „PIT0” dla wszystkich osób młodych do 26. roku życia. Kopcińska dodał, że „to daje od kilkudziesięciu do kilkuset złotych na rękę więcej”.