Strajk rolników zatrzymał karetkę. Wiozła chore dziecko do szpitala

REKLAMA

Blokowanie dróg ciągnikami przez rolników w proteście przeciw „Piątce dla zwierząt” jak się okazuje może nieść bezpośrednie zagrożenie. Dowodem jest przypadek ratowników medycznych z Ząbkowic Śląskich. Są oburzeni, ponieważ przez strajk stracili aż 20 minut, podczas transportowania chorego dziecka do szpitala.

Zdaniem ratowników, bezmyślna blokada mogła skutkować czyjąś śmiercią.

REKLAMA

– Dostajemy dziś zlecenie transportu dziecka w stanie zagrożenia zdrowia i życia do szpitala oddalonego od nas kilkadziesiąt kilometrów. Mamy już dziecko z mamą na pokładzie. Odpalamy sygnały świetlne i dźwiękowe stając się tym samym pojazdem uprzywilejowanym. Niedaleko, tuż za miastem, napotykamy dziwny „korek” na DK8. O co chodzi… sznur samochodów toczący się 20km/h. Przebijamy się tą nieszczęsną drogą kilka ładnych kilometrów a zator nie maleje. Okazuje się, że to protest Panów rolników na traktorach blokuje nam przejazd – piszą ratownicy w mediach społecznościowych. Dołączyli też nagranie.

https://www.facebook.com/2136901829859534/videos/362121538169977

REKLAMA

Zaznaczają też, że w efekcie zakorkowania drogi stracili 20 cennych minut. To czas, który może zaważyć na życiu lub śmierci pacjenta. Na całe szczęście, dziecko udało się dostarczy na czas do szpitala.

– Moje pytanie brzmi: dlaczego nie pojedziecie blokować ministerstwa szanowni panowie? Blokując takie drogi nie zrobicie krzywdy politykom! Ucierpią na tym zwykli obywatele, bo do kogoś nie zdąży karetka albo komuś spłonie dobytek życia – apelują ratownicy.

REKLAMA

Zanim strajk się rozpoczął, decyzję o jego podjęciu skrytykował na antenie RMF24 kardiochirurg i były minister zdrowia prof. Marian Zembala

– Mądry, rozumny Polak nie będzie robił barykad teraz i mówił o barykadach w stolicy, kiedy walczymy o zdrowie i życie. Nieodpowiedzialna decyzja, godna potępienia, nierozumna – mówił profesor.

Podziel się: