Premier Mateusz Morawiecki, przemawiając podczas konwencji programowej PiS w Lublinie, wyśmiał propozycje programowe Koalicji Obywatelskiej. Odnosząc się do tzw. sześciopaku Schetyny, stwierdził, że „trudno nazwać go programem” i przypomina on „stwora z Loch Ness, który może pożreć finanse publiczne”. – To pobożna lista życzeń – podkreślił szef rządu.
#PAP: Premier @MorawieckiM o "szóstce" Schetyny: Trudno nazwać to programem, to taki stwór z Loch Ness, który może pożreć finanse publiczne; to pobożna lista życzeń.
— Radio Maryja (@RadioMaryja) September 7, 2019
Zdaniem premiera KO nie ma żadnego programu i będzie próbowała przykryć to propagandą, mającą zdyskredytować PiS i jego osobiście. – Konkurenci polityczni będą starali się zepchnąć dyskusje na pole emocji, oszczerstw, kreowania pseudoafer i manipulowania. Dlatego musimy mobilizować ludzi, by nie dali się manipulować. Oni mają za sobą siłę mediów, a my musimy mieć za sobą siłę społeczeństwa, siłę narodu – przekonywał Morawiecki.
Premier @MorawieckiM na #KonwencjaPiS w #Lublin: Tworzymy fundusz modernizacji szpitali, placówek służby zdrowia, a także fundusz 100 obwodnic. #DobryCzasPL #DobryCzasDlaPolski
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 7, 2019
– To, co widzieliśmy, taki zrąb programu w postaci „sześciopaku”, czy punktową listę życzeń, którą przedstawili, trudno nazwać to programem – mówił podczas konwencji premier, nawiązując do programu wyborczego głównej siły opozycyjnej. – Ale nader wszystko, ktoś mi podpowiedział, że to jest coś w rodzaju stwora z Loch Ness, tak się wyłania troszeczkę, nie wiadomo, o jakich kształtach, stwór, który może pożreć finanse publiczne. Trochę tak to jest skonstruowane, jak lista życzeń, której za bardzo nawet nie potrafił powtórzyć przewodniczący Koalicji Europejskiej – stwierdził Morawiecki.
Premier @MorawieckiM na #KonwencjaPiS w #Lublin: Musimy mobilizować ludzi, by nie dali się manipulować. Oni mają siłę mediów, my musimy mieć siłę narodu. #DobryCzasPL #DobryCzasDlaPolski
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 7, 2019
Jednocześnie premier zapowiedział – w przypadku zwycięstwa wyborczego PiS – kolejne rozdawnictwo, które według ostrożnych wyliczeń ma kosztować kilkadziesiąt miliardów złotych. Mają to być przede wszystkim podwyżki, nowe obwodnice i autostrady, jak również podnoszenie płacy minimalnej.